Bóg Wszechmogący jest drugim przyjściem Pana Jezusa. Boże owieczki słyszą głos Boży. Gdy czytasz słowa Boga Wszechmogącego, widzisz, że Bóg się pojawił! Zachęcamy wszystkich poszukiwaczy prawdy, aby tu zajrzeli.

-
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KSIĄŻKI. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą KSIĄŻKI. Pokaż wszystkie posty

Rozdział 79

Ślepi! Ciemni! Kupa bezużytecznych śmieci! Oddzielacie Moje zwykłe człowieczeństwo od Mej całkowicie boskiej natury! Czy nie sądzicie, że to jest grzech przeciw Mnie? Co więcej, to jest coś, co bardzo trudno przebaczyć! Praktyczny Bóg przychodzi dziś pośród was, ale wy znacie tylko jedną Mą stronę – zwykłe człowieczeństwo, a nie widzieliście w ogóle tej Mej strony, która jest całkowicie boska. Czy myślisz, że nie wiem, kto próbuje Mnie oszukać za Mymi plecami? Nie krytykuję cię teraz, tylko obserwuję, jaki poziom możesz osiągnąć i jaki będzie twój koniec. Me słowa były wypowiadane po tysiąckroć, a wy zrobiliście wiele złych rzeczy. Dlaczego wciąż próbujesz Mnie oszukać? Strzeż się, bo możesz stracić życie! Jeżeli sprowokujesz Mój gniew do pewnego poziomu, nie będę miał dla ciebie litości i wyrzucę cię. Nie będę zważał na to, jak postępowałeś wcześniej, czy byłeś wierny lub gorliwy, jak dużo biegałeś wokół, jak bardzo się poświęciłeś dla Mnie – w ogóle nie będę na to patrzył. Wystarczy, że teraz Mnie sprowokujesz, a wrzucę cię w bezdenną otchłań. Kto nadal śmie Mnie oszukiwać? Zapamiętaj! Od teraz, kiedy się rozgniewam, nieważne na kogo, wyeliminuję cię natychmiast, aby nie było żadnych problemów w przyszłości i żebym nie musiał cię znów widzieć. Jeżeli sprzeciwisz Mi się, natychmiast cię skarcę – czy zapamiętacie to? Ci, którzy są bystrzy, od razu okażą skruchę.

Rozdział 73

Moje słowa wypełniają się natychmiast po ich wypowiedzeniu; nigdy nie zmieniają się i są całkowicie słuszne. Pamiętaj o tym! Każde słowo i zdanie z Moich ust powinno być wnikliwie rozważone. Bądźcie wyjątkowo uważni, abyście nie doświadczyli straty i nie doznali tylko Mego sądu, Mego gniewu, Mego płomienia. Teraz Moje dzieło postępuje bardzo szybko, ale nie jest nieprzemyślane, jest w pewnym sensie subtelne – prawie niewidoczne gołym okiem, a ludzka ręka nie może go dotknąć. Jest wyjątkowo subtelne. Moje słowa nigdy nie są puste i wszystkie są prawdziwe. Powinieneś wierzyć, że każde słowo jest prawdziwe i trafne. Nie bądź nieuważny; to jest kluczowy moment! Od tego momentu zależy błogosławieństwo czy nieszczęście. Różnica jest jak niebo i ziemia. To, czy pójdziesz do nieba czy do piekła, całkowicie zależy ode Mnie. Ci, którzy idą do piekła, zaczynają swoją ostatnią śmiertelną walkę, podczas gdy ci, którzy idą do nieba, przechodzą przez swą końcową odrobinę cierpienia oraz swe końcowe poświęcenie dla Mnie, a w przyszłości będą tylko i wyłącznie cieszyć się oraz wychwalać, bez tych wszystkich banalnych rzeczy, które niepokoją ludzi (małżeństwo, praca, dokuczliwe bogactwo, pozycja i tak dalej). Ale w przypadku tych, którzy idą do piekła, ich cierpienie będzie trwać wiecznie (odnosi się to do ich ducha, duszy i ciała), nigdy nie uciekną przed Moją karzącą ręką. Te dwie strony są sprzeczne jak ogień i woda. Między nimi nie ma powiązania: ci, którzy doświadczają nieszczęścia, będą nadal doświadczać nieszczęścia, podczas gdy błogosławieni będą cieszyć się, ile dusza zapragnie.

Rozdział 71

Ukazałem wam siebie w całej pełni, więc dlaczego wy nie możecie rozważyć Moich słów całym swym sercem i duszą? Dlaczego traktujecie słowa Moje jak brednie? Czy to, co mówię, jest nieprawdziwe? Czy słowa Moje ugodziły was w jakiś czuły punkt? Nieustannie się ociągacie, nieustannie się wahacie; czemu tak postępujecie? Czyż nie wyraziłem się jasno? Tak wiele razy mówiłem, że słowa Moje należy starannie rozważać i zwracać na nie baczną uwagę. Czy są wśród was jakieś posłuszne i pokorne dzieci? Czy przemawiałem na próżno? Nie ma żadnego rezultatu? Jak wiele z tego, co jest w tobie, jest w stanie dostosować się do Mojej woli? Jeśli choć na chwilę przestajesz być ganiony, stajesz się rozwiązły i niepohamowany. Czy to możliwe, że jeśli nie mówię wyraźnie, jak należy postępować albo jak przemawiać, nie masz na to w głębi serca żadnego pomysłu? Zaprawdę, powiadam ci! Tym, kto poniesie stratę, jest ten, kto jest nieposłuszny, kto się nie podporządkowuje i kto wierzy niemądrze! Jeśli ktoś nie zwraca uwagi na to, co mówię, jeśli nie potrafi pojąć szczegółów, to wówczas nie będzie w stanie zgłębić Moich zamiarów i nie będzie umiał Mi służyć. Sam rozprawię się z tego rodzaju osobą i spotka ją Mój sąd. Nie zrozumieć szczegółów znaczy tyle, co być skrajnie zuchwałym i uparcie nieroztropnym. Dlatego też nienawidzę tego rodzaju osoby i nie jestem dla niej pobłażliwy, nie mając dla niej ani krzty miłosierdzia, a jedynie majestat i sąd; zastanów się, czy mimo tego ośmielisz się Mnie oszukiwać. Jestem Bogiem, który przenika najskrytsze zakamarki ludzkiego serca. Powinno to być jasne dla wszystkich; inaczej bowiem będą zajmować się swoim dziełem od niechcenia, oszukując Mnie przy tym. To właśnie jest przyczyna, dla której niektórzy ludzie niespodziewanie zostają przeze Mnie powaleni. Powiedziałem, że nie potraktuję nikogo niesprawiedliwie, że nie będę robił niewłaściwych rzeczy i że wszystko, co czynię, zgodne jest z mądrymi zarządzeniami, jakie własnoręcznie poczyniłem.

Rozdział 30

Swego czasu dokonałem podsumowania ludzkiego nieposłuszeństwa oraz słabości – i tak pojąłem słabość człowieka, a także zrozumiałem jego nieposłuszeństwo. Na długo zanim przybyłem pomiędzy ludzi, zrozumiałem radości i smutki, jakie są między nimi – z tego też powodu jestem w stanie robić to, czego człowiek robić nie może, oraz mówić to, czego człowiek mówić nie może – i czynię to z łatwością. Czy nie na tym polega różnica między Mną a człowiekiem? Czy różnica ta nie jest wyraźna? Czy może być tak, że Moje dzieło osiągalne jest dla ludzi, istot z ciała i krwi? Czy może być tak, że należę do tego samego rodzaju co byty stworzone? Ludzie umieścili Mnie w kategorii bytów podobnych do nich – i czy nie jest tak dlatego, że Mnie nie znają? Dlaczego zamiast wynosić się pośród ludzi muszę się umniejszać? Dlaczego ludzkość nadal Mnie odrzuca, dlaczego ludzkość niezdolna jest głosić Moje imię? Moje serce przepełnia wielki smutek, ale skąd ludzie mają to wiedzieć? Jak mają to zobaczyć? Wieczne nietraktowanie tego, co Mnie dotyczy, jako najważniejszej rzeczy w życiu sprawia, że ludzie są ogłuszeni i zagubieni, jakby właśnie zażyli tabletkę nasenną; kiedy do nich wołam, w dalszym ciągu śnią, w rezultacie nikt nie jest świadomy Moich czynów. Dziś większość ludzi nadal mocno śpi. Dopiero kiedy zabrzmią hymny królestwa, otworzą swe zaspane oczy i poczują w sercu ukłucie melancholii. Nawet kiedy na ludzkość spada Moja rózga, zwracają na to znikomą tylko[a] uwagę, jakby ich los był nic niewarty – niczym ziarnko piasku w morzu. Chociaż większość z nich ma pewną świadomość, mimo to nie wiedzą, jak dalece docierają Moje kroki – gdyż nie starają się zrozumieć Mojego serca; dlatego też nigdy nie byli w stanie wyzwolić się z jarzma szatana. Poruszam się ponad wszystkimi rzeczami, żyję wśród wszystkich rzeczy, a jednocześnie jestem na centralnym miejscu w sercach wszystkich ludzi. Z tego powodu ludzie postrzegają Mnie jako innego, wierząc, że jestem kimś niezwykłym albo że jestem nieprzenikniony – w rezultacie ich pokładana we Mnie ufność z każdym dniem rośnie. Odpoczywałem raz w trzecim niebie, obserwując wszystkich ludzi i wszystkie rzeczy we wszechświecie. Kiedy śpię, ludzie się uciszają, pełni lęku, że zakłócą Mój odpoczynek. Gdy się budzę, natychmiast się ożywiają, jakby ich zajęciem było umyślne przysparzanie Mi radości. Czyż nie taką postawę wobec Mnie przyjmują na ziemi ludzie? Który z dzisiejszych ludzi postrzega Mnie niebiańskiego oraz Mnie ziemskiego – jako jedno? Któż nie czci Mnie w niebie? I któż nie pogardza Mną na ziemi? Dlaczego człowiek zawsze rozdziera Mnie na dwoje? Dlaczego człowiek zawsze zajmuje wobec Mnie dwie różne postawy? Czy wcielony Bóg ziemski nie jest Bogiem rozkazującym wszystkim rzeczom w niebie? Czy Ja niebiański nie znajduję się teraz na ziemi? Dlaczego ludzie Mnie widzą, lecz Mnie nie znają? Dlaczego niebo i ziemię rozdziela tak wielki dystans? Czy sprawy te nie zasługują na to, by człowiek wniknął w nie głębiej?

Rozdział 25

Czas mija i w mgnieniu oka nastał dzień dzisiejszy. Pod kierownictwem Mojego Ducha wszyscy ludzie żyją pośród Mojego światła i już więcej nikt nie myśli o przeszłości ani nie zważa na to, co wczoraj. Kto nigdy nie żył w dniu dzisiejszym? Kto nie spędził cudownych dni i miesięcy w królestwie? Kto nie żył pod słońcem? Choć królestwo zstąpiło pośród ludzi, nikt naprawdę nie doświadczył jego ciepła; człowiek tylko ogląda je z zewnątrz, nie rozumiejąc jego istoty. W czasie formowania Mojego królestwa kto nie raduje się z jego powodu? Czy kraje na ziemi rzeczywiście mogą uciec? Czy wielki, czerwony smok naprawdę jest w stanie uciec dzięki swej przebiegłości? Moje administracyjne dekrety są ogłaszane po całym wszechświecie, ustanawiają Moją władzę wśród wszystkich ludzi i zaczynają obowiązywać w całym kosmosie; niemniej jednak człowiek nigdy naprawdę tego nie poznał. Moment, w którym Moje administracyjne dekrety są objawione we wszechświecie, jest również momentem, w którym Moje dzieło na ziemi bliskie jest ukończenia. Kiedy będę rządził i sprawował władzę pośród wszystkich ludzi i kiedy będę rozpoznawany jako jeden Bóg we Własnej Osobie Moje królestwo w pełni zstąpi na ziemię. Dzisiaj wszyscy ludzie mają nowy początek na nowej ścieżce. Rozpoczęli nowe życie, ale nikt nigdy naprawdę nie doświadczył życia na ziemi zbliżonego do tego w niebie. Czy naprawdę żyjecie pośród Mojego światła? Czy naprawdę żyjecie pośród Moich słów? Kto nie myśli o własnych perspektywach? Kto nie martwi się o własny los? Kto nie szamota się pośród morza nieszczęścia? Kto nie chce się wyzwolić? Czy błogosławieństwo królestwa dawane jest w zamian za ciężką pracę człowieka na ziemi? Czy wszystkie pragnienia człowieka mogłyby być spełnione tak, jak on chce? Przedstawiłem kiedyś człowiekowi piękny widok królestwa, lecz on zaledwie nań spojrzał chciwymi oczami i nie było nikogo, kto by naprawdę dążył, żeby tam wejść. „Poinformowałem” kiedyś człowieka o prawdziwej sytuacji na ziemi, ale on nic nie zrobił, tylko słuchał i swym sercem nie podjął słów, które pochodziły z Moich ust; powiedziałem kiedyś człowiekowi o okolicznościach w niebie, lecz on potraktował Moje słowa jak cudowne bajki i nie przyjął naprawdę tego, co Moje usta opisały. Dzisiaj sceny królestwa ukazują się wśród ludzi, ale czy ktokolwiek kiedyś „przebył szczyt i dolinę” w jego poszukiwaniu? Bez Moich namów człowiek wciąż by się jeszcze nie obudził ze snu. Czy jest on rzeczywiście tak zafascynowany swoim życiem na ziemi? Czy rzeczywiście nie ma wysokich standardów w jego sercu?

Rozdział 20

Bogactwa Mojego domu są niezliczone i niezgłębione, a mimo to człowiek nigdy nie przyszedł do Mnie, aby się nimi cieszyć. Jest on niezdolny do cieszenia się nimi sam ani też do chronienia samego siebie własnym staraniem. Zamiast tego zawsze pokładał ufność w innych. Ze wszystkich tych, na których spoglądam, nikt nigdy nie szukał Mnie celowo i bezpośrednio. Wszyscy przychodzą do Mnie zawsze na wezwanie innych, podążając za większością, a nie są skłonni do zapłacenia ceny lub poświęcenia czasu, aby wzbogacić swe życie. Dlatego pośród ludzi nikt nigdy nie żył w rzeczywistości, a wszyscy ludzie żyją życiem bez znaczenia. Ze względu na dawno ustalone drogi i zwyczaje człowieka, ciała wszystkich ludzi są przesiąknięte zapachem ziemskiej gleby. W wyniku tego człowiek stał się nieczuły i niewrażliwy na spustoszenie świata, a zamiast tego oddaje się dziełu zabawiania się na owej zamarzniętej ziemi. Życie człowieka nie ma ani krzty ciepła i pozbawione jest jakiegokolwiek śladu człowieczeństwa lub światła – a człowiek ciągle uodparnia się na to, trwając w życiu ograbionym z wartości, w którym biega w pośpiechu, nic nie osiągając. W mgnieniu oka zbliża się dzień zgonu i człowiek umiera gorzką śmiercią. W tym świecie nigdy niczego nie osiągnął ani nie zyskał – jedynie pospiesznie przychodzi i pospiesznie odchodzi. W Moich oczach nic z tego nigdy nic nie wniosło ani nie zabrało, dlatego człowiek ma poczucie, że świat jest niesprawiedliwy. Jednak nikt nie przejawia woli do odejścia od tego. Ludzie jedynie czekają na dzień, w którym Moja obietnica nagle zstąpi z nieba do człowieka, pozwalając im, aby w czasie, kiedy błądzili, ponownie ujrzeli drogę życia wiecznego. W ten sposób człowiek skupia się na każdym Moim czynie i działaniu, aby zobaczyć, czy naprawdę dotrzymuję danej mu obietnicy. Kiedy ogarnia go nieszczęście lub skrajny ból, lub też zmaga się z próbami i jest bliski upadku, przeklina dzień swoich narodzin, aby mógł szybciej uciec od swoich kłopotów i przenieść się do innego idealnego miejsca. Jednak, kiedy próby miną, człowiek przepełniony jest radością. Świętuje dzień swoich narodzin na ziemi i prosi, abym błogosławił ten dzień. W tym czasie człowiek już nie wspomina przysiąg z przeszłości, głęboko bojąc się, że śmierć przyjdzie do niego po raz drugi. Kiedy Moje ręce wznoszą świat, ludzie tańczą z radością, nie są już smutni i wszyscy polegają na Mnie. Kiedy zakrywam Moją twarz rękami oraz wtłaczam ludzi pod ziemię, natychmiast brakuje im oddechu i są ledwo zdolni do przeżycia. Wszyscy wołają do Mnie, przerażeni, że ich zniszczę, bo wszyscy chcą oglądać dzień, w którym będę uwielbiony. Człowiek traktuje Mój dzień jako zasadę swojej egzystencji i tylko dlatego, że ludzie tęsknią za dniem, kiedy nadejdzie Moja chwała, ludzkość przetrwała do dnia dzisiejszego. Błogosławieństwem płynącym z Moich ust jest to, że ci, którzy urodzą się podczas dni ostatecznych, będą mieć szczęście ujrzenia Mojej pełnej chwały.

Rozdział 17

Kościół jest w trakcie budowy, a szatan czyni wszystko, by go zburzyć. Pragnie zburzyć Mą budowlę wszelkimi możliwymi środkami, dlatego należy szybko oczyścić kościół. Nie mogą w nim pozostać żadne resztki zła; on musi być oczyszczony, by stał się bez skazy i pozostał czysty jak dawniej. Musicie czuwać i stale wyczekiwać każdej chwili oraz więcej modlić się do Mnie. Musicie rozpoznawać liczne spiski i przebiegłe metody działania szatana, poznać ducha i ludzi oraz potrafić dostrzec wszystkie rodzaje ludzi, spraw i rzeczy; musicie jeść i pić więcej Moich słów i, co ważniejsze, jeść i pić je samodzielnie. Uzbrójcie się w całą prawdę, stańcie przede Mną, bym mógł otworzyć wasze duchowe oczy i bym pozwolił wam zobaczyć wszelkie tajemnice, które w duchu znajdują się… Gdy kościół wchodzi w etap budowy, rozpoczyna się bitwa świętych z szatanem[a]. Ukazują się wam liczne ohydne cechy szatana; czy zatrzymacie się i sprzeniewierzycie, czy też powstaniecie i pójdziecie naprzód, polegając na Mnie?

Rozdział 16

Po złożeniu świadectwa o Synu Człowieczym Bóg Wszechmogący objawił się publicznie nam jako Słońce sprawiedliwości. To jest przemienienie na górze! Teraz staje się coraz bardziej realne i coraz bardziej rzeczywiste. Widzieliśmy metodę działania Ducha Świętego, sam Bóg wyłonił się z fizycznego ciała. Nie jest On pod kontrolą ani człowieka, ani przestrzeni, ani geografii; przekracza granice ziemi i morza, sięga do samych krańców wszechświata, a wszystkie narody i wszystkie ludy słuchają Jego głosu w ciszy. Kiedy otwieramy nasze duchowe oczy, widzimy, że słowo Boga pochodzi z Jego chwalebnego ciała; to sam Bóg wyłania się z cielesności. 

Rozdział 21

Dzieło Ducha Świętego przywiodło was teraz do nowych niebios i do nowej ziemi. Wszystko podlega odnowie, wszystko spoczywa w Moich dłoniach, wszystko zaczyna się od nowa! Z powodu swych poglądów ludzie nie potrafią tego przemyśleć i nie ma to dla nich sensu – ale to Moje dzieło, a w nim jest Moja mądrość. Dlatego możecie odłożyć wszystkie swe poglądy i opinie. Możecie skupić się na jedzeniu i piciu Bożego słowa w uległości, bez żadnych obaw. Działając w ten sposób, przyjmuję na siebie święte zobowiązanie. W rzeczywistości ludzie nie muszą żyć w szczególny sposób. To raczej Bóg, czyniąc cuda, ukazuje swoją wszechmoc. Ludziom nie wolno przechwalać się, chyba że chwalą się Bogiem. W przeciwnym przypadku doświadczą straty. Bóg podnosi z pyłu nędznych i wywyższa pokornych. Użyję Mej mądrości we wszystkich jej formach, by kierować Kościołem powszechnym, by kierować wszystkimi ludami i wszystkimi narodami, tak by one wszystkie były we Mnie i tak byście wy wszyscy mogli podporządkować Mi się w Kościele.

Rozdział 20

Dzieło Ducha Świętego szybko kroczy naprzód, przenosząc was do zupełnie nowego królestwa, a rzeczywistość życia w nim zostaje wam ukazana. Słowa wypowiadane przez Ducha Świętego wprost odkryły głębię w twoim sercu, wskutek czego obrazy ukazują się wam jeden po drugim. Wszyscy ci, którzy są spragnieni prawości, którzy zamierzają usłuchać, z pewnością pozostaną w Syjonie i w Nowym Jeruzalem. Z pewnością wraz ze mną okryją się chwałą oraz sławą i podzielą ze Mną piękne błogosławieństwa. Są pewne tajemnice świata duchowego, których jeszcze nie widzieliście, jako że wasze duchowe oczy nie są otwarte; wszelkie rzeczy są absolutnie wspaniałe, a cuda i wspaniałości, rzeczy, o których ludzie nigdy nie myśleli, będą stopniowo się ziszczać. Wszechmogący Bóg ukaże Swe największe cuda, a wszystkie narody i ludy aż po krańce świata będą mogły je ujrzeć na własne oczy; a w tych cudach leży Mój majestat, prawość i wszechmocność.

Rozdział 18

Budowa kościoła nie jest rzeczą łatwą! Wkładam w tę budowę całe serce, a szatan zrobiłby wszystko, by zburzyć to, co robię. Jeśli chcecie, by was zbudować, musicie mieć wizję; musicie żyć w zgodzie ze Mną, być świadkami Chrystusa, wywyższać Chrystusa i być Mi lojalni. Nie powinniście szukać wymówek, lecz być bezwarunkowo posłuszni. Musicie wytrzymać wszelkie próby i akceptować wszystko, co pochodzi ode Mnie. Musicie podążać za Duchem Świętym we wszystkim, co On robi, by was prowadzić. Musicie mieć wyczulonego ducha i zdolność prawdziwego rozeznawania rzeczy.

Rozdział 37

Naprawdę brakuje wam wiary w Mojej obecności i często przy wykonywaniu rzeczy polegacie na sobie. „Nie jesteście w stanie nic beze Mnie zrobić!” Ale wy, zepsuci ludzie, zawsze wpuszczacie Moje słowa jednym uchem, a wypuszczacie drugim. Dzisiejsze życie to życie słów; bez słów nie ma życia, nie ma doświadczenia, nie wspominając o tym, że nie ma także wiary. Wiara tkwi w słowach; jedynie przez głębsze zanurzenie się w słowa Boga możecie posiąść wszystko.

Rozdział 10

Nie powinieneś obawiać się tego czy tamtego. Nieistotne, ilu trudom i niebezpieczeństwom stawiasz czoła, powinieneś zawsze pozostać spokojny przede Mną; niech nic cię nie ogranicza, tak aby Moja wola mogła być spełniona. To powinno być twoim obowiązkiem, w przeciwnym razie ujrzysz Mój gniew, a Moja ręka… i będziesz cierpiał nieskończone męki w umyśle. Musisz wszystko znieść, musisz wyrzec się wszystkiego, co posiadasz i zrobić wszystko, co w twojej mocy, aby za Mną podążać, za wszelką cenę. Nadszedł czas, żebym cię sprawdził – czy okażesz Mi swoją wierność?

Rozdział 9

Pragnę ci przypomnieć, że nie możesz mieć nawet drobnej niejasności odnośnie Mojego słowa, a wszelkie niedbalstwo jest nie do przyjęcia. Musisz wysłuchać go uważnie i przestrzegać oraz podchodzić do sprawy zgodnie z Moimi intencjami. Musisz zawsze być w gotowości, nigdy nie mieć aroganckiego usposobienia ani być zadufaną w sobie, i zawsze musisz na Mnie polegać, aby odrzucić naturalne, stare usposobienie, które w tobie zamieszkuje. Zawsze powinnaś móc zachować normalny swój stan przede Mną i mieć stateczne usposobienie. Twoje myślenie musi być trzeźwe i jasne, i nie powinno być chwiejne lub kontrolowane przez jakąkolwiek osobę, zdarzenie czy rzecz. Zawsze powinnaś być spokojna w Mojej obecności i zawsze utrzymywać stałą bliskość oraz wspólnotę ze Mną. Musisz okazywać nieugiętą odwagę i stanowczo trwać przy swym świadectwie wobec Mnie.

Rozdział 7

Powstawanie środowisk wokół nas przyspiesza nasze wycofywanie się w sferę duchową. Nie podejmuj działań, kierując się zatwardziałym sercem, nie lekceważ tego, że Duch Święty jest zaniepokojony, nie staraj się być sprytny i nie bądź zarozumiały, nie popadaj w samozadowolenie ani nie przywiązuj zbyt wielkiej wagi do swoich trudności; jedynym co należy czynić jest oddawanie czci Bogu w duchu i w prawdzie. Nie można zapominać o słowach Bożych ani pozostawać na nie głuchym; należy je starannie rozważać, powracać do czytania w zadumie modlitewnej i uchwycić sens życia ukryty w słowach. Nie postępuj bezsensownie, pochłaniając łapczywie słowa bez poświęcania czasu na ich przetrawienie. Czy we wszystkim, co robisz, opierasz się na słowach Bożych?

Rozdział 6

Bóg Wszechmogący, Pan wszystkich rzeczy, dzierży królewską władzę, zasiadając na swym tronie. Włada On wszechświatem i wszystkimi rzeczami, i jest nam na całej ziemi przewodnikiem. Powinniśmy często być blisko Niego, przybywając przed Jego oblicze w milczeniu; nie powinniśmy też marnować ani chwili: zawsze jest coś, czego warto się uczyć. Nasze środowisko i otaczający nas ludzie, sprawy i przedmioty wokół nas – wszystko to ma przyzwolenie Jego tronu. Nie miej serca pełnego skarg, bo Bóg nie ześle ci swych łask. Gdy kogoś spotyka choroba, to dzieje się tak za sprawą Bożej miłości, a za ową chorobą z pewnością kryją się Jego dobre intencje. Nawet kiedy twoje ciało zaznaje cierpień, nie słuchaj podszeptów szatana.

Rozdział 5

Góry i rzeki podlegają ciągłym przemianom, strumienie płyną w dal, a życie ludzkie nie jest tak trwałe, jak ziemia i niebo. Tylko Bóg Wszechmogący jest wiecznym, zmartwychwstałym życiem, wiecznie żywym przez pokolenia! Wszystkie rzeczy i zdarzenia są w Jego rękach, szatana zaś ma On pod stopą.

Dziś, będąc przeznaczeni i wybrani przez Boga, jesteśmy przez Niego zbawieni od władzy szatana. Jest On zaprawdę naszym Zbawicielem. Wykuto w nas wieczne, zmartwychwstałe życie Chrystusa, tak więc jest nam przeznaczone złączyć się z życiem Boga, możemy stanąć z Nim twarzą w twarz, możemy Go jeść i pić, i cieszyć się Nim. Taki jest Boży trud i wyzbyte egoizmu poświęcenie.

Zima przechodzi we wiosnę pośród wiatrów i mrozów. Boża wiara i determinacja nie słabną pomimo najliczniejszych nawet życiowych cierpień, prześladowań i udręk, pomimo wzgardy i oszczerstw świata, pomimo sfabrykowanych oskarżeń ze strony władzy.

Dzieło w Wieku Prawa

Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący

Dzieło w Wieku Prawa


Dziś upominam was, mając na względzie wasze przetrwanie, aby Moja praca przebiegała bez zakłóceń i aby Moja praca inauguracyjna na całym świecie mogła być wykonywana dokładniej i być jeszcze doskonalsza, objawiając Moje słowa, władzę, majestat i sąd ludziom wszystkich państw i narodów. Dzieło, którą wykonuję wśród was jest początkiem Mojej pracy na całym świecie. Chociaż już teraz nastały dni ostateczne, trzeba wiedzieć, że „dni ostateczne” są po prostu nazwą epoki: tak jak Wiek Prawa czy Wiek Łaski, nazwa ta odnosi się do epoki i wskazuje raczej na całą epokę, niż na kilka ostatnich lat czy miesięcy. 

Dostrzeganie ukazania się Boga w Jego sądzie i karceniu

Podobnie jak setki milionów innych naśladowców Pana Jezusa Chrystusa, przestrzegamy praw i przykazań Biblii, cieszymy się obfitą łaską Pana Jezusa Chrystusa i gromadzimy się, modlimy, chwalimy i służymy w Jego imieniu – i to wszystko robimy pod opieką i ochroną Pana. Często bywamy słabi i bywamy silni. Wierzymy, że wszystkie nasze czyny są zgodne z naukami Pana. Jest więc rzeczą oczywistą, że wierzymy, iż kroczymy ścieżką posłuszeństwa wobec woli Ojca w niebie.

Rozdział 5

Błyskawica ze wschodu, Kościół Boga Wszechmogącego, Bóg Wszechmogący


Kiedy Mój Duch zabiera głos, wyraża całe Moje usposobienie. Czy jest to dla was jasne? Brak jasności w tej kwestii byłby równoznaczny z bezpośrednim sprzeciwem wobec Mnie. Czy naprawdę dojrzeliście znaczenie, jakie jest tu ukryte? Czy naprawdę wiecie ile wysiłku, ile energii wam poświęcam? Czy naprawdę ośmielicie się obnażyć przede Mną to, co zrobiliście? I macie odwagę przede Mną nazywać siebie Moim ludem – nie macie poczucia wstydu, a jeszcze mniej rozumu! Prędzej czy później tacy ludzie zostaną wyrzuceni z Mojego domu.